piątek, 20 kwietnia 2012

Friday :)

Jejku, jak się cieszę, że już dziś jest piątek. Miałam bardzo ciężki tydzień, a kolejny wcale nie zapowiada się lżej. Jak wiecie, mam egzaminy. Czytając post Galaxy, zaczęłam zastanawiać się nad tym, co napisała. Nowy rozdział w życiu, tamten się kończy, a ten zaczyna. Może niekoniecznie boję się tego,czego nie znam, jednak włada mną lęk przed utratą tego, co znam. Tym bardziej, że chyba pójdę sama do klasy, nikt z moich znajomych raczej się tam nie wybiera. Z jednej strony to dobrze, bo nie będzie ciągnąć się za mną ktoś, kto cokolwiek o mnie wie. Będę mogła zbudować siebie od początku. Może odnajdę prawdziwą siebie, a może stworzę kolejną osobowość. Czasami dziwię się, jak ja daję sobie radę w pogodzeniu mojego życia. W szkole jestem kimś zupełnie innym, w domu i przy znajomych również. Ale takie życie właściwie odpowiada mi. Weszło mi to już w nawyk. Ale dość użalania się. Dziś lajcik był, tak jak pisałam ;D Aczkolwiek prześladuje mnie straszny ból gardła, którym się niepokoję, ale wytrzymam. Jutro kolejna osiemnastka! Yeaaaaaaah! :) Więc raczej jutro się nie odezwę, więc do niedzieli Kochani! :) :*

Wasza M.

2 komentarze: